O 20.15 czasu polskiego, Miłka zadzwoniła ze szczytu najwyższej góry obu Ameryk!!!
!!!Zdobyła szczyt!!! BRAWO!!!!
Była bardzo wzruszona, i bardzo zmęczona. Wypowiedzenie kilku zdań wymagało od Miłki łapania szeregu oddechów, ale głównie w jej głosie było słychać ogromną radość:)
O 23.50 czasu polskiego, bezpiecznie wróciła do obozu na 6000 m:)
Najbliższe dni poświęci na odpoczynek. I za niedługo zamelduje się nam z Mendozy:)
Najbliższe dni poświęci na odpoczynek. I za niedługo zamelduje się nam z Mendozy:)
Gratulujemy.
OdpowiedzUsuńŻyczymy szczęśliwego powrotu.