Hej,
Problemy, problemy, problemy... Jeszcze na dobre nie weszliśmy do dżungli a już mieliśmy 2 ,,blokady drogi'' w wykonaniu ludności miejscowej. Na pierwszej zapłaciliśmy 7 mln Rupi, aby móc przejść przez ,,ich'' teren. Na drugiej nie puścili nas dalej ze względu na lokalne święto.
Może przepuszczą nas 25,26,27 .... Wynika z tego, że szczyt zdobywam w sylwestra, a nie tak jak początkowo planowałam w Wigilie. Opóźnienia się nawarstwiają, i jedyną opcją aby zdarzyć na samolot do Polski jest przejście przez teren pilnie strzeżonej kopalni złota.
Trzymajcie kciuki!!
Szczęście naprawdę jest mi potrzebne:)
Buziaki!
Problemy, problemy, problemy... Jeszcze na dobre nie weszliśmy do dżungli a już mieliśmy 2 ,,blokady drogi'' w wykonaniu ludności miejscowej. Na pierwszej zapłaciliśmy 7 mln Rupi, aby móc przejść przez ,,ich'' teren. Na drugiej nie puścili nas dalej ze względu na lokalne święto.
Może przepuszczą nas 25,26,27 .... Wynika z tego, że szczyt zdobywam w sylwestra, a nie tak jak początkowo planowałam w Wigilie. Opóźnienia się nawarstwiają, i jedyną opcją aby zdarzyć na samolot do Polski jest przejście przez teren pilnie strzeżonej kopalni złota.
Trzymajcie kciuki!!
Szczęście naprawdę jest mi potrzebne:)
Buziaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz