Witam wszystkich!
Dotarłam szczęśliwie do Prijuta (4100 m.). Wieje tu bardzo silny i przenikliwy wiatr, ale póki co temperatura jest niewiele niższa od zera. Pogoda zmienia się z minuty na minutę.
Choroba wysokościowa jeszcze mi nie dokucza. Jeśli w nocy będę czuła się tak dobrze jak teraz, to rano atakuję szczyt!
Dotarłam szczęśliwie do Prijuta (4100 m.). Wieje tu bardzo silny i przenikliwy wiatr, ale póki co temperatura jest niewiele niższa od zera. Pogoda zmienia się z minuty na minutę.
Choroba wysokościowa jeszcze mi nie dokucza. Jeśli w nocy będę czuła się tak dobrze jak teraz, to rano atakuję szczyt!
czekam na fotkę ze szczytu! SPOKOJNEGO ZEJŚCIA!!!
OdpowiedzUsuń